Czy tkanina we wnętrzu jest potrzebna?

Czy firanki, zasłony są potrzebne? Czy można zostawić wnętrze bez tych tkanin?

Często słyszałam tego typu pytania, albo jako przykład klient pokazywał mi ładne zdjęcia w czasopiśmie, na nim drogie meble, dywany, lampy i okna bez zasłon, czy to tak może być? Dla mnie, to tam zasłony jeszcze nie zostały powieszone, albo ktoś zbiera na nie pieniądze. Czy firanki są potrzebne to najlepiej widać, gdy zdejmiemy je do prania. Wtedy okna są puste. Wydaje się, jakby czegoś brakowało.

Tkanina w pomieszczeniu to niezbędny element jego wykończenia. To jego składowa, tak jak meble, dywany, lampy. Zastosowana jest na oknach, jako zasłony i firanki, na stołach –obrusy, serwety, na kanapach –poduszki, narzuty. To wszystko jest bardzo oczywiste. Wnętrze bez tkanin jest surowe. Tkaniny z których uszyto różne tekstylia domowe wykańczają i ocieplają-wizualnie wnętrze, dodają i dopełniają kolorem, wzorem i fakturą. Zmieniając kolorystykę tkanin w bardzo szybki sposób możemy zmienić nastrój pomieszczenia .

Bo ja mam ładny widok za oknem i nie chcę go zasłaniać! [Tak mówią] Owszem, widok na ogród rzadko kiedy jest brzydki, chcemy patrzeć w dal i na zieleń, jednak firanka wcale nie musi go zasłaniać. Tu są dwie możliwości- zastosować cienkie firanki – bardziej przezroczyste lub przeciąć i podpiąć na boki już istniejące. Tkanina jest dla wnętrza, a nie koniecznie dla zasłonięcia widoku za oknem. I jest jeszcze odwrotna sytuacja, tu jest łatwiej i nie trzeba nikogo przekonywać, że gdy inni zaglądają nam w okna to należy zastosować firankę.

Wyjaśnienie dla zupełnych laików w tym temacie –firanka to cienka, przezierna tkanina, którą stosujemy dla przesłonięcia okna, żeby z zewnątrz wnętrze nie było widoczne, ale też żeby przytłumić ostre światło słoneczne . Zasłona to tkanina zastosowana do zasłaniania okna, może pełnić też funkcję dekoracyjną, czyli nie zasłaniać okna tylko je zdobić, tworzyć wokół niego ramę, wykańczać wnętrze.

Czy tkanina jest potrzebna we wnętrzu postaram się pokazać na konkretnych przykładach, zdjęciach przed i po montażu dekoracji okien, ale to w następnym wejściu. Zapraszam

Zaczynamy!

Tkaniną zajmowałam się odkąd pamiętam, a to najwcześniejsze wspomnienie to spódnica dla lalki, którą pokazała mi mama. Wycinamy duże koło w nim małe kółko na obwód pasa, pionowe nacięcie na długość zamka. Wszywamy zamek, wszywamy pasek obszywamy dół i gotowe. To jest najprostsza spódnica, pierwsza spódnica jaką poznałam. Jeżeli mamy ochotę, chęć uszycia takiej pierwszej spódnicy[najlepiej z cieńszej, lejącej tkaniny] można spróbować na lalce ,a później powiększyć wymiar do naszych rozmiarów. W dorosłym już życiu i czasach jakich przyszło mi dorastać szyciem ubioru zajmowałam się często w liceum, na studiach.

Z wykształcenia jestem architektem wnętrz i ten zawód oraz pasja i umiejętność szycia skłoniły mnie do założenia firmy zajmującej się tkaniną we wnętrzu. Moja firma jest już dorosła, dwa dni temu skończyła 18 lat .Doświadczenie zawodowe oraz chęć podzielenia się nim z osobami poszukującymi pomocy, porady w zakresie dekorowania wnętrz w tkaninę oraz klientami ,którzy z pomocy tego typu firm korzystają skłoniły mnie do pisania tego bloga. Zapraszam pytajcie.